Strzelanie odbywało się na odległość 50 m. Najbliżej zdobycia Tarczy
Mikołajowej był brat Roman Bąk a tuż za nim brat Paweł Lisiak, ale zostali pokonani
przez "łowców nagród", którzy licznie stawili się na
turnieju. Atmosfera zawodów była bardzo gorąca, co nie można
powiedzieć o pogodzie, dała wszystkim w
kość, szczególnie na stanowiskach strzeleckich otwartej strzelnicy.
Sytucję uratowała gorąca pyszna grochówka i golonka.
Dziękujemy braciom KBS z Ligoty za zaproszenie.
B.M.